Od stycznia 2021 w mediach aż huczy od tematów związanych z Nowym Ładem podatkowym. Ma on dotyczyć szerokiej zmiany zarówno w kwestiach społecznych, jak i podatkowych. Zmianami w moim odczuciu najbardziej zaniepokojeni są przedsiębiorcy, ponieważ to oni będą zmuszeni płacić wyższe podatki.
Główne założenia dla przedsiębiorców
Warto zacząć od tego, że to, co czytasz to wynik pierwszego projektu ustawy z końca lipca 2021. Obecnie trwa sporo nacisków ze strony różnych grup zawodowych, aby jednak przepisy tego projektu zmienić. Rząd wydaje się słuchać i w niektórych tematach zaczynają się uginać. Także, aby mówić o końcowych rozwiązaniach, jakie wejdą w życie należy poczekać, aż pojawi się ostateczny wzór przepisów.
Wyższa kwota wolna od podatku
To zmiana, która na pewno dla wielu Polaków będzie zmianą na lepsze. Kwota wolna ma zostać podwyższona do wartości 30 tys złotych. To w praktyce oznacza, że osoby niezarabiające tej kwoty rocznie nie będą musiały opłacać podatku. Niestety będą mogli z niej skorzystać osoby rozliczające się na podatku progresywnym (czyli wg skali podatkowej). Pod znakiem zapytania stoją rozliczenia wynagrodzenia dla zarządów spółek z o.o. oraz spółek akcyjnych, stowarzyszeń oraz fundacji. Na pewno z ulgi nie będą mogły korzystać osoby rozliczające się podatkiem ryczałtowym oraz liniowym.
A tym samym można powiedzieć, że na 100% zmiana jest na lepsze dla osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę. Co do pozostałych na razie sprawa stoi pod znakiem zapytania.
Chcesz być na bieżąco z przepisami oraz tematami podatkowymi?
Wyższy próg podatkowy
Kolejną zmianą jest przesunięcie progu podatkowego. Obecnie podatek 32% należy opłacić od kwoty dochodu powyżej 85 528. Od nowego roku kwota ta ma zostać przesunięta do 120 tys. A to w praktyce oznacza, że osoby mające dochód do 120 tys będą opłacały 17% podatku. Osoby uzyskujące wyższe dochody będą musiały zapłacić wyżej podatek (32%) od nadwyżki ponad 120 tys. W praktyce część przedsiębiorców rozliczających się na podatku liniowym, którzy dziś osiągają dochody pomiędzy 85 500 a 120 tys. będą mogli zmienić rozliczenie liniowe na podatek progresywny i będą 2% do przodu. To na co warto zwrócić uwagę to urealnienie też progu podatkowego w stosunku do ile dziś zarabiają Polacy.
Składka zdrowotna od dochodu
Ta zmiana wywołuje najwięcej kontrowersji. Obecnie składka zdrowotna odpowiedzialna za bezpłatną opiekę zdrowotną w ramach NFZ wynosi 9% i jest liczona od dochodu. Natomiast większość tej składki (7,75% można odliczyć od kwoty podatku do zapłaty). To w praktyce oznacza, że składka zdrowotna wcale nie jest aż tak dużym obciążeniem dla Polaków. Dla osób prowadzących JDG składka zdrowotna liczona jest wg określonego algorytmu, co powoduje, że staje się kosztem stałym ryczałtowym.
Zmiana, która ma dotyczyć wszystkich to zniesienie możliwości odliczania składki zdrowotnej. W praktyce oznacza to dociążenie każdego o wartość dotychczasowego odliczenia (7,75%).
Dodatkowo dla przedsiębiorców prowadzących JDG zmiana ma dotyczyć sposoby rozliczania składki zdrowotnej. Ma ona być liczone od ich dochodu procentowo. Dla niektórych to może oznaczać konieczność zapłaty składki zdrowotnej w wysokości nawet kilku tysięcy złotych.
Dodatkowo projekt ustawy obciąża też składką zdrowotną wynagrodzenia dla zarządów spółek kapitałowych oraz fundacji i stowarzyszeń.
Jak pewnie zauważasz mnogość zmian wprowadzanych jednocześnie na pewno wpłynie na pewnie zamieszanie i chaos. Zakładam, że ostateczny projekt zostanie uchwalony najszybciej w październiku. A dopiero wtedy firmy tworzące oprogramowanie będą mogły się do tego zastosować. Więc jak zawsze zmian wprowadzane szybko i trochę na kolanie bez liczenia się z koniecznością ich zaadoptowania.