Umowa zlecenie jest jedną z umów cywilnoprawnych, co oznacza, że podlega ona pod Kodeks Cywilny. Zmiany w 2016 i 2017 roku nieco namieszały, jednak wciąż ten rodzaj umowy NIE jest związany z Kodeksem Pracy, jak niektórzy twierdzą.
Na czym polega umowa zlecenie?
Umowa zlecenie jest to umowa o wykonywanie czynności, podpisaną miedzy zleceniobiorcą i zleceniodawcą. Nie ma tutaj mowy o pracowniku i pracodawcy. Za czynność można rozumieć położenie kafelek w łazience, przekopanie ogródka czy napisanie oprogramowania. Często umowy zlecenie są mylone z umowami o dzieło. Ze względu na optymalizacje składek ZUS, niektórzy przedsiębiorcy na siłę próbują zrobić z umowy zlecenie umowę o dzieło. Jaka jest podstawowa różnica między nimi?
W umowie o dzieło umawiamy się na REZULTAT, a w zleceniu na CZYNNOŚCI.
Zdarzało mi się widzieć, jak przedsiębiorcy zamawiając usługę sprzątania podpisywali umowę o dzieło. Pytanie, gdzie w tym rezultat? Zmienili po prostu w umowie czasownik z niedokonanego na dokonany. Płacili za posprzątany pokój. Oczywiście w języku polskim jest to rezultat pracy, natomiast nadal rozpatrywane jest to jako czynność. ZUS podważa tego typu umowy i nalicza składki wraz z odsetkami. Zmiana formy czasownika nie daje nam prawa do zmiany formy umowy. Co może być w takim razie umową o dzieło? Na przykład projekt logo, wykonany mebel, gotowy program itd.
Kiedyś na portalu goldenline toczyła się dyskusja, czy pakowanie kopert to jeszcze umowa zlecenie, czy już umowa o dzieło. Oczywiście jest to umowa zlecenie, dlatego że jest to czynność. Co niektórzy wpadli na pomysł, aby zmienić zapis w umowie na „spakowanie 100 kopert”. Nadal jednak jest to umowa zlecenie. Gdybyśmy płacili za 100 kopert to wtedy moglibyśmy to nazwać umową o dzieło.
Chcesz być na bieżąco z przepisami oraz tematami podatkowymi?
Piszę o tym wszystkim dlatego, że obecnie toczy się gra w kotka i myszkę między przedsiębiorcami, a organami państwowymi. Właściciele firm chcą zmniejszyć koszty zatrudniania. Tymczasem Urzędy Skarbowe i ZUS nie lubią tej formy ze względu na inny sposób naliczania podatków i składek. W związku z tym często je kwestionują i kontrolują. Warto posiadać kadrowca, który poinformuje z jaką formą umowy mamy do czynienia. Rozumiem, że przedsiębiorca chce taniej i szybciej zatrudnić pracownika, natomiast nie zawsze się to sprawdza, szczególnie w przypadku firmy i podatków. Jeśli kombinujesz w ten sposób to trzeba się liczyć z tym, że przy kontroli umowy o dzieło mogą zostać zmienione na umowę zlecenie.
Na co trzeba zwrócić uwagę zawierając umowę zlecenie?
Umowa zlecenia może być zawarta na czas określony lub nieokreślony. Jednak w umowie zlecenia nie wpisuje się nazwy stanowiska tylko opisuje czynności, jakie będzie wykonywać dla nas zleceniobiorca. Kolejna różnica to fakt, że w umowie zlecenia nie powinno się zapisywać wzmianki o płatnych urlopach. Na pewno kluczową różnicą jest również kwestia wynagrodzenia. Możesz zastosować wynagrodzenie miesięcznie lub godzinowe. Jednak jego płatność obowiązuje dopiero w momencie wystawienia i zatwierdzeniu rachunku przez zleceniobiorcę.
Umowę zlecenie możesz korzystać zawsze, gdy chcesz zlecić komuś jakieś prace, jednak nie masz potrzeby nadzorować tej pracy.
Więcej na temat umów zlecenie:
- Jaki zapłacę ZUS od umowy zlecenia?
- Jakie muszę mieć dokumenty do umowy zlecenia, aby odczuwać spokój podczas kontroli?
„Papierologia” pracownicza, wytłumaczona ludzkim językiem