Spółka z o.o.

Dlaczego Spółka z o.o. opłaca się studentowi?

spółka zoo dla studenta

Podczas konsultacji indywidualnych bardzo często zadajecie mi pytanie – czy mogę założyć spółkę samemu. Formalnie istnieje taka możliwość, aby 100% udziałów spółki należało do jednej osoby, jednak idzie za tym sporo niedogodności.

Dlaczego studentowi nie opłaca się otwieranie JDG

Zasadą jest, że osoby studiujące do 26 roku życia zatrudnione na podstawie umowy zlecenia nie muszą płacić składek ZUS. Dodatkowo, bez względu na łączący je kontrakt (np. umowa zlecenie, umowa o pracę) są zwolnione z podatku dochodowego.

Niestety jak to w Polsce bywa i tutaj mamy wyjątki. Uczeń lub student, który nie ukończył 26 lat zakładając JDG, musi opłacać zarówno składki ZUS, jak i podatek. Niestety w ustawach definiujących grupy zwolnione ze składek ZUS i podatku, nie uwzględniono osób w tej samej grupie wiekowej – jednak prowadzącej JDG. A tym samym, kiedy student chce rozkręcić swój biznes bardziej opłaca mu się pracować na umowie zlecenie. Stąd też pomysł, aby studenci zakładali spółki z o.o..

“VADEMECUM SPÓŁKI Z O.O.”

Kompleksowa pozycja omawiająca prostym językiem wszystkie aspekty prowadzenia firmy w formie spółki z o.o..

Jakie korzyści będzie odnosił, dzięki spółce z o.o.

Spółka z o.o. to firma, która posiada osobowość prawną. W związku z tym trzeba ją traktować jako „osobnego wirtualnego człowieka”. Wspomniani wcześniej studenci mogą prowadzić swoje działania biznesowe jako spółka z o.o.. W drugiej kolejności spółka ta zapłaci wynagrodzenie dla wspólników lub zarządu za wykonaną pracę. Takie wynagrodzenie może być wypłacane ze spółki na podstawie umowy zlecenia. Powoduje to, iż student może skorzystać ze swoich przywilejów zwolnienia ze składek ZUS oraz podatku.

Chcesz być na bieżąco z przepisami oraz tematami podatkowymi?

Przykład:

Karol i Jarek założyli firmę. Prowadzą działania marketingowe dla firm. W miesiącu lutym spółka dzięki swoim działaniom miała 10 tys. zł przychodu. Karol i Jarek ponieśli koszty w wysokości 2 tys. zł. Łatwo zatem policzyć, że spółka osiągnęła dochód w wysokości 8 tys. zł. Zarówno Karol, jak i Jarek wykonywali pracę na rzecz klientów spółki i ustalili, że za pracę otrzymają po 4 tys. zł wynagrodzenia. Dzięki zwolnieniu ze składek ZUS i podatku, wypłacając ze spółki pieniądze na podstawie umowy zlecenia ostatecznie na ich konta trafi kwota 4 tys. zł.

A tym samym dość łatwo dostrzec różnicę pomiędzy rozliczeniem jako JDG, a spółką.

Ile zyskasz – na przykładzie?

Wracając do naszego poprzedniego przykładu. Jarek i Karol otrzymali ostatecznie po 4 tys. zł. Nie płacąc przy tym żadnego podatku oraz ZUS-u.

Gdyby Karol chciał prowadzić JDG i miałby podobną sytuację, a więc 4 tys. zł dochodu. W pierwszej kolejności musiałby zapłacić składki ZUS. Załóżmy, że byłaby to składka zdrowotna, a więc minimalny koszt. Jednak nadal mamy do zapłaty podatek dochodowy. Najczęściej rozliczamy się na tzw. podatku progresywnym (wg progów podatkowych) – 12% od 4 tys. zł to 480 zł. Do dyspozycji Karola pozostaje 3520 zł.

W tym momencie różnica jest ogromna. Oczywiście przy większych kwotach dochodów różnica jest jeszcze bardziej namacalna.

A co zrobić ze spółką po studiach?

Wiadomo, że otwieranie i zamykanie spółki z o.o. jest dość uciążliwe, dlatego niektórzy studenci pytają – no dobra, ale co zrobię ze spółką po zakończeniu studiów. Oczywiście mam nadzieję, że do tego czasu Twoja firma rozwinie się na tyle, że będzie stać Cię na jej utrzymanie i dalsze prowadzenie. Oczywiście będzie to związane z wyższymi podatkami. Jednak mimo wszystko to właśnie spółka z o.o. będzie chroniła Twój majątek prywatny, gdybyś podjął niekoniecznie korzystne decyzje biznesowe skutkujące problemami z płynnością finansową.

Jednak gdyby okazało się, że Twój pomysł biznesowy nie jest do końca trafiony i chcesz się pozbyć spółki, możesz ją zlikwidować lub sprzedać. Na rynku jest wiele firm, które chętnie odkupią od Ciebie Twoją spółkę. Dzięki takiemu działaniu pozbędziesz się niepotrzebnego Ci podmiotu.

Justyna Broniecka

Przedsiębiorca, menadżer. Od prawie 10 lat właścicielka i twarz marki ZUS to nie MUS. Jej misją jest edukacja i uświadamianie klientów odnośnie systemu podatkowego Chce, aby przedsiębiorcy wiedzieli jakie są możliwości oraz z czym wiążą się poszczególne wybory. Przeszkoliła ponad 5 tys osób. Jest często zapraszana na konferencje, wykładowca w szkołach wyższych. Jej szkolenia i wystąpienia oceniane są jako praktyczne, użyteczne i ciekawe. Fanka logicznego myślenia oraz ułatwiania sobie życia. Od prawie 10 lat członek międzynarodowej organizacji Toastmasters, gdzie doskonali swoje umiejętności przemawiania publicznego oraz zarządzania. Otrzymała tam najwyższy tytuł DTM (Distinguished Toastmaster). Prywatnie pasjonatka podróży, szczególnie do Afryki.

author-avatar

O Justyna Broniecka

Przedsiębiorca, menadżer. Od prawie 10 lat właścicielka i twarz marki ZUS to nie MUS. Jej misją jest edukacja i uświadamianie klientów odnośnie systemu podatkowego Chce, aby przedsiębiorcy wiedzieli jakie są możliwości oraz z czym wiążą się poszczególne wybory. Przeszkoliła ponad 5 tys osób. Jest często zapraszana na konferencje, wykładowca w szkołach wyższych. Jej szkolenia i wystąpienia oceniane są jako praktyczne, użyteczne i ciekawe. Fanka logicznego myślenia oraz ułatwiania sobie życia. Od prawie 10 lat członek międzynarodowej organizacji Toastmasters, gdzie doskonali swoje umiejętności przemawiania publicznego oraz zarządzania. Otrzymała tam najwyższy tytuł DTM (Distinguished Toastmaster). Prywatnie pasjonatka podróży, szczególnie do Afryki.