Zatrudnianie i rozliczanie pracowników

Umowa o dzieło, czy umowa zlecenie po zmianach 2021

zlecenie czy dzielo

Ustawy związane z pomocą dla przedsiębiorców tzw. tarcze antykryzysowe, poza zapisami związanymi z pomocą, zawierają również sporo „przemyconych” przepisów, które nie będą długofalowo działały pozytywnie na firmy w Polsce. Jedną z takich zmian jest konieczność zgłaszania zawieranych umów o dzieło do ZUS-u.

Dlaczego zgłaszamy umowę o dzieło do ZUS-u?

Od dość dawna kontrole ZUS-u lubią skupiać się na umowach o dzieło. Bardzo często pojawiają się decyzje, że wg ZUSu umowa o dzieło jest tak naprawdę umową zlecenie. A ta podlega już pod składki ZUS. W taki sposób ZUS chce zagwarantować sobie dodatkowe źródło przychodów. Niestety w praktyce ogrom umów o dzieło jest niepoprawnie zawarta albo zawarta np. na czynności, które nie powinny być rozliczane w taki sposób.

A w momencie konieczności zgłoszenia takiej umowy do ZUSu – urząd od razu będzie widział przedsiębiorców do kontroli. Zakładam, że właśnie temu ma służyć taki obowiązek administracyjny. Tym samym każdy przedsiębiorca zanim podpisze umowę o dzieło powinien zastanowić się, czy rzeczywiście jest to umowa o dzieło. A dodatkowo, czy na pewno można zastosować w niej 50% koszty uzyskania przychodu. 

Czym różni się umowa zlecenie od umowy o dzieło?

Umowa o dzieło wydaje się zawsze bardziej atrakcyjna, ponieważ nie zmusza do płacenia składek ZUS. Ponadto w przypadku 50% kosztów uzyskania przychodu ma niski podatek. Umowa zlecenie poza drobnymi wyjątkami prawie zawsze podlega pod składki ZUS i ma najczęściej standardowej wielkości podatek.

Umowa o dzieło to umowa o rezultat, a tym samym przedmiotem umowy powinno być coś, na co się umówiliśmy bez angażowania się w jego czasochłonność.

Natomiast umowa zlecenie jest umową o wykonywanie czynności. Obecnie ustawodawca wprowadził konieczność ewidencjonowania godzin zleceniobiorcy oraz tzw. stawkę minimalną za godzinę. W roku 2023 wynosić ona będzie od 1 stycznia do 30 czerwca 22,80 zł brutto/h, natomiast od 1 lipca do 31 grudnia 23,50zł brutto/h. Więcej na temat zmian w umowach zlecenie, jakie zaszły w roku 2023 przeczytasz TUTAJ.

Niektórzy przedsiębiorcy uważają, że zmiana formy czasownika powoduje, że z umowy zlecenia robi się umowa o dzieło. Na przykład poprawny zapis w umowie zlecenie – sprzątanie powierzchni. Błędny w umowie o działo –  posprzątanie powierzchni biurek o 100m2. W tym przypadku inny zapis nie powoduje zmiany usługi, jaką zamówiliśmy. Nadal jest to czynność sprzątania. A więc nadal jest to umowa zlecenie.

Chcesz być na bieżąco z przepisami oraz tematami podatkowymi?

PRZYKŁADY DLA UMÓW O DZIEŁO PRZYKŁADY DLA UMÓW ZLECENIE
Wykonanie logo Obsługa mediów społecznościowych
Strona www księgowanie
Projekt graficzny Testowanie oprogramowania
Sesja zdjęciowa i zdjęcia sprzątanie
Materiały szkoleniowe Obsługa dokumentacji

Jakie dane należy zgłaszać do ZUSu?

Każdą umowę o dzieło należy zgłosić do ZUS-u w ciągu 7 dni od daty zawarcia. Umowę należy zgłosić na specjalnie przygotowanym formularzu przez ZUS – RUD. Na formularzu należy zawrzeć dane osobowe i dane ewidencyjne firmy. Dodatkowo należy określić jakiego okresu dotyczy umowa oraz wpisać przedmiot umowy. Sądzę, że szczególnie to pole będzie kontrolował ZUS.

Umowa o dzieło jest ostatnią formą współpracy, która pozbawiona jest konieczności opłacania składek ZUS. Nie powinniśmy być zatem zaskoczeni, gdy ZUS zacznie masowe kontrole zawartych umów o dzieło. Mają one prowadzić do przekształcania umów o dzieło w umowy zlecenia.

Jak ta zmiana może przeszkodzić przedsiębiorcom?

Wielu właścicieli firm, szczególnie spółek z o.o., wykorzystuje umowę o dzieło do optymalizacji podatkowej. Mam na myśli sytuację, w której np. Janek przygotowuje kilka artykułów na bloga firmowego. Z uwagi, że firma działa jako spółka z o.o. – może ona kupić wpisy przygotowane przez Janka na podstawie umowy o dzieło. Dzięki takiemu rozwiązaniu bardzo często właściciele firm „wyciągali” legalnie pieniądze ze spółki z o.o..

Oczywiście nie ma nic złego w takim działaniu do momentu, kiedy ktoś nie posuwa się nieco za daleko. Mam na myśli sytuację, kiedy jeden wpis na bloga kosztuje spółkę czasami nawet kilka tysięcy złotych. Wielu przedsiębiorców bardzo mocno zawyżało ceny swoich usług dla spółki. Do momentu, gdy te umowy nie były nigdzie zgłaszane prawdopodobnie żaden urząd do tego nie dotrze. Jednak w przypadku konieczności zgłaszania umów o dzieło do ZUS-u możliwe, że wielu przedsiębiorców będzie musiało spodziewać się kontroli. Nie wiadomo też, czy ZUS nie będzie zgłaszał takich nadużyć do urzędu skarbowego, a ten do sądu jako działanie na szkodę spółki.

“Umowa o dzieło w pytaniach i odpowiedziach”

to niezwykle obszerny poradnik, który rozwieje wszystkie Twoje wątpliwości, na temat tej formy zatrudnienia. 

Jak przygotować się do kontroli?

W mojej ocenie kontrole są nieuniknione. Nie wierzę w cel ewidencyjny. Sądzę, że długofalowo przedsiębiorcy zawierający większą ilość umów o dzieło mogą być kontrolowani przez ZUS. Nie mamy wpływu na wypaczenie podczas kontroli. Jednak mamy wpływ na to, w jaki sposób ewidencjonujemy umowy o dzieło. Na pewno jednym z głównych czynników będzie posiadanie dowodu wykonania dzieła. W przypadku jeżeli zamawiacie różnego rodzaju teksty na umowach o dzieło warto je po prostu wydrukować  i podpiąć pod rachunek do umowy. Jednak jeżeli to są grafiki, moduły programistyczne, skomplikowane projekty np. architektoniczne, to musimy znaleźć miejsce na dysku/ w chmurze/na serwerze gdzie w uporządkowany sposób będziemy to archiwizować. Nawet jeżeli podczas kontroli ZUS będzie chciał takie umowy przekształcić na umowy zlecenia ostatecznie taka forma działania będzie dla Ciebie głównym atutem do działania i obrony w sądzie.

Elementem, na który w tym miejscu warto zwrócić uwagę jest wycena dzieła. W przypadku, gdy zamawiamy dzieła u osób zewnętrznych raczej są to ceny rynkowe. Jednak w momencie, gdy wykorzystujemy umowę o dzieło jako sposób do wypłacania sobie pieniędzy z własnej spółki powinniśmy tym bardziej zwracać uwagę na ceny rynkowe. TUTAJ możesz przeczytać więcej na temat zawierania przez zarząd umowy o dzieło ze spółką. Bardzo często w takich umowach o dzieło stawki są sztucznie zawyżane. W przypadku konieczności zgłaszania tych umów do ZUSu może okazać się, że takie działanie ma naprawdę krótkie nogi.

Podsumowując wprowadzenie konieczności zgłaszania umów o dzieło do ZUS-u jest kolejnym straszakiem dla przedsiębiorców i kolejnym zapalnym miejscem, w którym urzędnicy będą doskonale wiedzieli, w jakim celu przychodzą na kontrolę. Jak to się w praktyce skończy – tego nie wiem. Jednak z uwagi na doświadczenia przy wprowadzaniu takich zmian spodziewam się, że nie skończy się to szczególnie pomyślnie dla przedsiębiorców.

Justyna Broniecka

Przedsiębiorca, menadżer. Od prawie 10 lat właścicielka i twarz marki ZUS to nie MUS. Jej misją jest edukacja i uświadamianie klientów odnośnie systemu podatkowego Chce, aby przedsiębiorcy wiedzieli jakie są możliwości oraz z czym wiążą się poszczególne wybory. Przeszkoliła ponad 5 tys osób. Jest często zapraszana na konferencje, wykładowca w szkołach wyższych. Jej szkolenia i wystąpienia oceniane są jako praktyczne, użyteczne i ciekawe. Fanka logicznego myślenia oraz ułatwiania sobie życia. Od prawie 10 lat członek międzynarodowej organizacji Toastmasters, gdzie doskonali swoje umiejętności przemawiania publicznego oraz zarządzania. Otrzymała tam najwyższy tytuł DTM (Distinguished Toastmaster). Prywatnie pasjonatka podróży, szczególnie do Afryki.

author-avatar

O Justyna Broniecka

Przedsiębiorca, menadżer. Od prawie 10 lat właścicielka i twarz marki ZUS to nie MUS. Jej misją jest edukacja i uświadamianie klientów odnośnie systemu podatkowego Chce, aby przedsiębiorcy wiedzieli jakie są możliwości oraz z czym wiążą się poszczególne wybory. Przeszkoliła ponad 5 tys osób. Jest często zapraszana na konferencje, wykładowca w szkołach wyższych. Jej szkolenia i wystąpienia oceniane są jako praktyczne, użyteczne i ciekawe. Fanka logicznego myślenia oraz ułatwiania sobie życia. Od prawie 10 lat członek międzynarodowej organizacji Toastmasters, gdzie doskonali swoje umiejętności przemawiania publicznego oraz zarządzania. Otrzymała tam najwyższy tytuł DTM (Distinguished Toastmaster). Prywatnie pasjonatka podróży, szczególnie do Afryki.