Jak zarządzać pieniędzmi

Kiedy możesz sobie pozwolić na kredyt?

Reklamy, bannery, telewizja ciągle nas kuszą ratami 0%, rozpoczęciem spłacania zadłużenia po 6 miesiącach, zaspokajaniem swoich bieżących potrzeb tzw. chwilówkami. Jednocześnie coraz głośniej mówi się o tym, że wielu Polaków wpadło w spirale kredytowe, że nie spłacają swojego zadłużenia, że komornicy mają coraz więcej pracy. Do takich sytuacji dochodzi często na skutek niewystarczającej wiedzy na temat systemów finansowych. Naszą edukację finansową powinniśmy zdobywać już jako dziecko – pisaliśmy o tym w naszym artykule, który możesz przeczytać TUTAJ. Jednakże w tym miejscu trzeba sobie jasno powiedzieć, że kredyt to sposób finansowania naszych potrzeb. Mądrze użyty może okazać się zasobem (tzw. dobrym długiem). Źle użyty będzie dla nas ogromnym ciężarem (tzw. zły dług). Dziś zastanowimy się, czym te sytuacje się różnią i ostatecznie, kiedy warto wesprzeć się kredytem.

Czym jest zły dług?

Zły dług to taki, którego konieczność spłaty mocno obciąża naszą kieszeń, a przedmiot/usługa, którą kupiliśmy za kredyt, nie przynosi przychodów. Wielu Polaków bierze kredyt na nowe modele telefonów, na droższe samochody niż ich stać, na niepotrzebny sprzęt IT czy w końcu na wakacje. Żadna z przywołanych przeze mnie sytuacji nie powoduje, że człowiek dzięki temu może zarabiać pieniądze. Kredyt w takich sytuacjach jest potrzebny raczej na zaspokojenie własnych zachcianek, a później jest obciążeniem budżetu domowego. I jeżeli mamy taki jeden czy dwa kredyty, zwykle nic się nie dzieje. Jednak jeżeli jest ich kilka, to w momencie, kiedy naprawdę mamy potrzebę finansową (np. z powodów zdrowotnych), okazuje się, że nie dość, iż nie mamy zdolności kredytowej, to jeszcze posiadane kredyty w danej sytuacji nas mocno obciążają. Tym właśnie są złe długi. Kolejnym razem, kiedy zechcesz wziąć coś w kredyt albo raty 0%, zastanów się, czy zaspokojenie potrzeby jest ci naprawdę potrzebne. I jak to wpłynie na twój budżet domowy.

Czym jest spirala kredytowa?

Najtrudniejsza sytuacja jest wtedy, kiedy suma wszelkich rat jest na tyle wysoka, że nie starcza nam na życie lub w skrajnych wypadkach nasze przychody są mniejsze niż suma rat do zapłaty. Kiedy o tym mówię, wielu ludziom wydaje się to niemożliwe. Zadajemy sobie pytanie, jak można doprowadzić do takiej sytuacji. Najczęściej dochodzi do niej wtedy, gdy kupimy kilka rzeczy na raty 0% z niską ratą, do tego mamy kredyt hipoteczny i zostaniemy skuszeni kupieniem kolejnej rzeczy. W pewnym momencie raty są tak wysokie, że bierzemy kolejne chwilówki na życie, później kolejne i kolejne. I tak właśnie dochodzi do sytuacji spirali kredytowej. Badania z 2021 r. pokazują, że 13% osób posiadających kredyt wzięło kolejny, aby spłacić bieżące zadłużenie. To pokazuje, że problem spirali kredytowej dotyczy ogromnej części Polaków. Dlatego należy decydować się na zobowiązania po analizie swojej sytuacji i realnych możliwości.

“VADEMECUM SPÓŁKI Z O.O.”

Kompleksowa pozycja omawiająca prostym językiem wszystkie aspekty prowadzenia firmy w formie spółki z o.o..

Czym jest dobry dług?

Słowo „dług” i „dobry” postawione obok siebie często wzbudzają oburzenie. Znam też takich, którzy mówią, że nie ma dobrych długów.
O dobrych długach mówi się wtedy, gdy zaciągnięte zobowiązanie na siebie zarabia. Często kojarzy nam się to z kredytami inwestycyjnymi, najczęściej pod nieruchomości. Jednak to nie jedyna sytuacja.

Wyobraźmy sobie, że bierzemy kredyt na mieszkanie, w którym zamierzamy mieszkać. Zwykle rata kredytu jest zbliżona do ceny najmu w podobnej okolicy. Dlatego wynajmując mieszkanie, i tak musielibyśmy płacić. Tutaj spłacamy mieszkanie, które w dłuższej perspektywie czasu stanie się nasze, a przecież mieszkać gdzieś musimy. Dlatego kredyt hipoteczny na własną nieruchomość to często mimo wszystko dobry dług.

Wyobraźmy sobie inną sytuację. Popsuła nam się pralka i musimy kupić nową. Mamy gotówkę, za którą moglibyśmy kupić nową pralkę, jednak w sklepie okazuje się, że są akurat raty 0%. Decydujemy się na takie raty, spłacamy je zgodnie z harmonogramem. W razie konieczności mamy pieniądze, aby od ręki spłacić cały kredyt. Z drugiej strony gotówka, która nam została, może być przez nas inwestowana i zarabiać na siebie. Dzięki temu wzięcie pralki na raty umożliwiło nam zarabianie na kwocie, która była na nią przeznaczona.

Jak poradzić sobie ze spiralą kredytową?

Już wiemy, że 13 osób na 100 bierze kredyt w celu spłacenia obecnego zadłużenia. Oznacza to, że 13% ludzi posiadających kredyty wpadło już w spiralę kredytową. Pozostaje pytanie, jak sobie poradzić, kiedy komuś się to już przydarzyło.
Po pierwsze usiądź i zrób porządki w swoich finansach. Sprawdź, ile zarabiasz, jakie masz koszty stałe, na co musisz co miesiąc wydać konkretną kwotę (np. lekarstwa, jedzenie). Dzięki temu uzyskasz odpowiedź, ile pieniędzy możesz przeznaczyć na spłatę zadłużenia.
Po drugie spróbuj zwiększyć swoje przychody. To mogą być nadgodziny, dodatkowa praca, dodatkowe zajęcie w weekendy. Aby móc spłacić zadłużenie, potrzebujesz więcej zarabiać. I tak zdaję sobie sprawę, że fizycznie będziesz bardziej zmęczona/zmęczony. Jednak bardzo często to sytuacja przejściowa, bez której akceptacji nie uda ci się wyjść z problemu.
Po trzecie negocjuj. Porozmawiaj z bankami, czy firmami, w których masz zadłużenie. Przedstaw swoją sytuację i negocjuj warunki spłaty. Pamiętaj, że zarówno bankom, jak i firmom pożyczkowym wygodniej jest się z tobą porozumieć niż uruchamiać procesy windykacyjne. Dlatego masz dużą szansę w tych rozmowach. Czasami warto też zastanowić się nad kredytem konsolidacyjnym. Czyli bierzesz kredyt, który spłaca twoje zadłużenie i zostaje ci jeden duży, gdzie ustalasz raty na samym początku. Na pewno będzie ci też wygodniej zarządzać jednym kredytem niż kilkoma, a w skrajnych wypadkach kilkunastoma.

A co, jeśli to nie działa?

W Polsce od jakiegoś czasu istnieje procedura umożliwiająca upadłość konsumencką. Taka procedura pozwala na anulowanie zadłużenia. Choć sąd może nakazać, spłacać konkretną sumę pieniędzy przez x czasu. Kwota ta częściowo lub w całości ma zaspokoić roszczenia wierzycieli (osoby i firmy, którym jesteśmy dłużni pieniądze).
Zaletą tego rozwiązania jest zaprzestanie ukrywania się, komornicy przestaną nas nachodzić czy zajmować konta. Dlatego w momencie zgłoszenia upadłości możemy spokojnie żyć i zarabiać. Oczywiście będziemy przez pewien czas mieli problem z uzyskaniem kredytu. Mimo wszystko w skrajnych wypadkach trzeba skorzystać z instytucji upadłości konsumenckiej. Nie jest to proces ani przyjemny, ani krótki. Jednak czasami to jedyna opcja, aby nie ukrywać się do końca życia i móc normalnie funkcjonować.

Mam nadzieję, że teraz wiesz, czym są dobre i złe długi, a także rozumiesz, czym należy się kierować podczas decyzji związanej z jakimkolwiek kredytem. Za każdym razem zastanów się, jakie masz korzyści i ewentualne zyski z danego zobowiązania. Twoje wnioski powinny być dla ciebie najlepszą podstawą do decyzji. Zdajemy sobie sprawę, że dość często nasze plany finansowe rozpadają się, ponieważ chcemy zabezpieczyć każdą zachciankę dzieciom. Jak rozmawiać z dziećmi o pieniądzach to temat naszego kolejnego wpisu.

Warto również dokładnie przeanalizować swoje wydatki oraz przychody i nauczyć się właściwego zarządzania domowym budżetem – bliżej o tym będziemy pisaliśmy w naszym poprzednim artykule – TUTAJ. Jeżeli jednak czujesz, że brakuje ci wiedzy i pewności w decydowaniu, warto skorzystać z pomocy doradców finansowych. Wraz ze specjalistą ustalisz stan swoich finansów i ewentualne możliwości spłaty zobowiązania. Warto również nauczyć się właściwego zarządzania swoim budżetem.

A jak jest u ciebie, czy korzystasz/korzystałeś kiedykolwiek z kredytów? A jeżeli tak, to czy były one zawsze dobrze przemyślane, czy też zdarzało ci się sfinansować nimi jakąś swoją zachciankę? Daj znać w komentarzu.

Chcesz być na bieżąco z przepisami oraz tematami podatkowymi?

Justyna Broniecka

Przedsiębiorca, menadżer. Od prawie 10 lat właścicielka i twarz marki ZUS to nie MUS. Jej misją jest edukacja i uświadamianie klientów odnośnie systemu podatkowego Chce, aby przedsiębiorcy wiedzieli jakie są możliwości oraz z czym wiążą się poszczególne wybory. Przeszkoliła ponad 5 tys osób. Jest często zapraszana na konferencje, wykładowca w szkołach wyższych. Jej szkolenia i wystąpienia oceniane są jako praktyczne, użyteczne i ciekawe. Fanka logicznego myślenia oraz ułatwiania sobie życia. Od prawie 10 lat członek międzynarodowej organizacji Toastmasters, gdzie doskonali swoje umiejętności przemawiania publicznego oraz zarządzania. Otrzymała tam najwyższy tytuł DTM (Distinguished Toastmaster). Prywatnie pasjonatka podróży, szczególnie do Afryki.

author-avatar

O Justyna Broniecka

Przedsiębiorca, menadżer. Od prawie 10 lat właścicielka i twarz marki ZUS to nie MUS. Jej misją jest edukacja i uświadamianie klientów odnośnie systemu podatkowego Chce, aby przedsiębiorcy wiedzieli jakie są możliwości oraz z czym wiążą się poszczególne wybory. Przeszkoliła ponad 5 tys osób. Jest często zapraszana na konferencje, wykładowca w szkołach wyższych. Jej szkolenia i wystąpienia oceniane są jako praktyczne, użyteczne i ciekawe. Fanka logicznego myślenia oraz ułatwiania sobie życia. Od prawie 10 lat członek międzynarodowej organizacji Toastmasters, gdzie doskonali swoje umiejętności przemawiania publicznego oraz zarządzania. Otrzymała tam najwyższy tytuł DTM (Distinguished Toastmaster). Prywatnie pasjonatka podróży, szczególnie do Afryki.